niedziela, 12 maja 2013

Nowy członek rodziny

W pewne piękne niedzielne popołudnie, siedząc przed komputerem i beznamiętnie przeszukując aukcje w pewnym znanym serwisie aukcyjnym, znalazłam nowego członka naszej rodziny.
Kot, który mnie wzruszył i złapał za serce.

Te oczka wołały do mnie: Weź mnie, a nie pożałujesz ;)


Zdjęcie to pochodzi z aukcji i było pierwszym zdjęciem Bonitki jakie zobaczyłam. To słodkie brzydactwo tak mnie wzruszyło i urzekło, że nie mogłam się oprzeć pokusie zabrania do domu.


A tu jeszcze parę fotek z aukcji:

Miał, jestem smutna :(



Gdzie jest moja mamusia? :( 





Miałłłł



Przygarnie mnie ktoś???





Dzięki temu mleczku przeżyłam


Turpistyczny kociak :)


I od tego się zaczęło.
Dziwnym zbiegiem okoliczności fundację prowadzi znajoma, mojej koleżanki z pracy - Agnieszki ( w tym momencie Aguś bardzo ci dziękuję za pomoc w załatwieniu formalności i transporcie, a Iwonce - drugiej koleżance z pracy, za kontenerek do przewozu ).
Było to w lipcu 2011.
Bonitka przyszła na świat w maju 2011.
Ma siostrę z miotu. Została wraz z nią znaleziona na jednym z poznańskich podwórek. Kotki błąkały się bez mamy. Gdyby nie pomoc fundacji maluszki nie przeżyłyby.


Fundacja Animalia w Poznaniu - robią wspaniałą robotę :) ratują życie wielu zwierzakom, a potem oddają do adopcji :)


Pozdrawiam serdecznie:)

Zdjęcia pochodzą z aukcji, zrobione przez jedną z Pań zajmującą się kotkami, są ich własnością, ja dodaję je tutaj w celach prywatnego albumu, ponieważ jest na nich mój kot. Mam nadzieję, że się nie obrażą o prawa autorskie, w końcu ich tu reklamuję ;)


2 komentarze:

  1. Niesamowita była ,a na jaką ładną koteczkę wyrosła.Masz racje nasza Grecja tez ma takie krótkie nóżki :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. słodkie malutkie rozbrajające cosik...

    OdpowiedzUsuń